Kolor przewodni wesela: kobalt

Ostatnio jedna z czytelniczek napisała w komentarzu, że marzy jej się ślub z niebieskimi akcentami. Specjalnie dla niej przygotowałam wpis z pomysłami na ślub z kolorem przewodnim – ciemnym niebieskim, zwanym również kobaltem. Motyw przewodni jest klamrą, która spaja nam wszystkie elementy ślubu i wesela i łączy je w pięknie oprawioną wizualnie całość. Pierwsze elementy Read more…

Dziewczynki lubią lalki

Dziewczynki lubią lalki. Kiedy temat gender wciąż jest na tapecie, sporym ryzykiem jest napisanie takiego twierdzenia. I chociaż chłopcy mogą bawić się lalkami a dziewczynki samochodami, to wystarczy przejść się na plac zabaw by zobaczyć, że większość małych przedstawicielek płci żeńskiej uwielbia lalki. Do tej grupy zalicza się też KoCórka, której znudziły się lale szmaciane Read more…

Szepty w internecie

Załóżmy, że jedziesz na wakacje i szukasz hotelu. Sprawdzasz cenę, warunki ale przede wszystkim szukasz pozytywnych opinii u ludzi, którzy już tam byli. Przecież nie chcesz wylądować w pokoju pełnym karaluchów. Wchodzisz więc w tajemniczy świat forów internetowych i tam szukasz odpowiedzi. Jeszcze do niedawna to właśnie tam najbardziej lubiłam szukać opinii o jakimś produkcie Read more…

Pokaż nogi! Przegląd krótszych sukien ślubnych

Przyznaję, sama bym się nie zdecydowała na krótką suknię ślubną. Nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności i zdecydowałam się na długą kieckę, z trenem i z welonem. Za to chętnie uszyłabym coś krótszego na zmianę – gdybym  te 4 lata temu miała na to czas i pieniądze. I chociaż sama wystąpiłam w długiej sukni, to Read more…

Pierwszy piknik w sezonie

„Najlepsze miesiące to kwiecień, czerwiec, maj” śpiewał zespół T.Love i ja się w pełni z tym zgadzam. W ostatni poniedziałek wybraliśmy się na pierwszy w sezonie piknik. Spakowaliśmy koce, furę pomarańczy i pojechaliśmy korzystać z promieni słonecznych. Poniżej widać, że czeka mnie fryzjer i odnowa flamboyage… Wracając zajrzeliśmy do McDonald’s na zjeżdżalnię… I na lody… Read more…

Sara Andrychiewicz

blogerka

Tego typu strony (“o mnie”) powstają po to, żeby sprzedać się jak najlepiej w kilku zdaniach. A przecież to niemożliwe. Poznanie drugiego człowieka wymaga czasu.

Spróbuję jednak podjąć wyzwanie 🙂

Coraz bliżej mi do 30. Mam dwie córy i męża, z którym robię biznesy, dzięki czemu mam swobodę pisania o rzeczach, o których niektórzy się boją.

Nie jemy mięsa, uczymy się jak być #lesswaste, a kiedy tylko mamy możliwość to jeździmy po Polsce i świecie podziwiając ten w sumime całkiem piękny świat.

Kiedyś byłam Świadkiem Jehowy i depresja po tym do tej pory odbija mi się czkawką, ale daję radę - czasem też o tym pisuję.